guns_and_teddies
sklep

e=mc2

E=mc2


Jaki prosty wzór. Ale zanim się pojawił trzeba było zapisać kilka tablic i zużyć sporo kredy.
To samo jest ze strzelaniem:
Sukces na tarczy = nie oddychać + płynnie wyciskać spust + trzymać równo muszkę.

I to wszystko. Proste jak wzór na równoważność masy i energii. Ale... właśnie.
Żeby skracać coś we wzorach, trzeba to najpierw wyprowadzić, napisać. Pochodne z pochodnych, pierwiastki...
Mozolna droga kredy po tablicy. Gąszcz symboli, czasem wrażenie zagubienia i brak widoków na doprowadzenie wzoru do końca.
Jednak dzięki samozaparciu i systematyczności, z czasem na tablicy robi się coraz przejrzyściej.
Aż wreszcie jest. Końcowa, idealna i króciutka formułka.
I już nie tracisz czasu i energii myśli na sprawdzanie czy dobrze stoisz - to zostało skrócone we wzorze na pierwszej tablicy i wykonuje się samo, nie martwisz się czy wytrzymasz kilkadziesiąt złożeń, bo tych całek pozbyłeś się na początku drugiej tablicy i dobrze wiesz, że wytrzymasz nawet kilkaset.
Krok po kroku, ułamek po ułamku pozbywasz się absorbujących uwagę elementów strzału. Lecz to nie tak, że ich nie ma. One są, ale robią się same.
I cała uwaga, cała świadomość może zostać skierowana na podkreślenie ostatnich trzech znaków we wzorze.

 
page generated in: 0.0659 s.
visitors now: 6
 

match co2 serwis strzelectwo